Musk przejął Twittera – co się zmieni?

Logo Twittera - niebieska sylwetka lecącego ptaszka z otwartym dziobem

Według danych Twittera pod koniec roku 2021 z platformy korzystało 217 mln aktywnych użytkowników każdego dnia. Choć ten serwis jest mniejszy niż konkurencyjne platformy społecznościowe, to ma ogromny wpływ także na świat realny. To właśnie z Twittera korzysta bowiem wielu polityków, osób publicznych i dziennikarzy, co czyni go niezwykle atrakcyjnym. W połowie kwietnia br. Elon Musk złożył ofertę kupna Twittera, a po niecałych dwóch tygodniach stał się jego właścicielem. Za 100% akcji serwisu Musk zapłacił 44 mld dolarów. Co go skłoniło do takiej decyzji i jakie zmiany zamierza wprowadzić w tym serwisie?

„Chodzi o przyszłość cywilizacji”

Takiej odpowiedzi udzielił Musk w jednym z wywiadów na pytanie dlaczego zdecydował się za zakup Twittera. Zapewnia on, że nie chodzi mu o zarobek, tylko o to, aby platforma pełniła rolę współczesnej cyfrowej agory, placu miejskiego pozwalającego na swobodną wymianę myśli, poglądów i spostrzeżeń. Sam Musk nazywa się bowiem „absolutystą wolnego słowa”. Podczas jednego z wystąpień przyznał również, że obecnie zasięg Twittera jest nadal dość „niszowy” i chciałby, aby znacząco zwiększyła się liczba jego użytkowników na całym świecie. W wypowiedziach i tweetach deklaruje ponadto, że zmieni jakoś Twittera poprzez dodanie nowych funkcji, udostępnienie algorytmów na zasadzie open source, by zwiększyć zaufanie, walkę z botami i zatwierdzenie autentyczności kont. Miliarder liczy też na to, że na platformie pozostaną nawet jego najgorsi krytycy, ponieważ zgodnie z jego przekonaniami to właśnie na tym polega wolność słowa.

Tego typu wpisy Muska niepokoją jednak ekspertów z branży, którzy obawiają się cofnięcia niektórych działań platformy, do tej pory ograniczających mowę nienawiści, dezinformację czy nękanie. Spora część opinii publicznej zastanawia się także, czy Musk przywróci konto byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, które zostało permanentnie zablokowane na początku stycznia zeszłego roku. Sam Musk przyznał ostatnio, że rzeczywiście zastanawia się nad zniesieniem zakazu Twittera dla byłego prezydenta USA. Według niektórych powrót Trumpa na platformę mógłby mieć istotny wpływ na następne wybory prezydenckie w USA w 2024 roku. Tego typu opinie potwierdzają tylko ogromny potencjał i siłę tego serwisu społecznościowego.

Czy Twitter będzie płatny?

Szef Tesli ogłosił, że Twitter będzie darmowy dla zwykłych użytkowników, natomiast od użytkowników komercyjnych i rządowych może pobierać małe opłaty. Co istotne, Elon Musk chce zwiększyć roczne przychody serwisu z 5 mld dolarów z zeszłego roku do 26,4 mld dolarów w 2028 roku. Jednocześnie zakłada, że przychody z reklam spadną z 90% do 45% przychodów firmy. Pomysłów, w jaki sposób Musk zamierza zwiększać przychody jest kilka, m.in. płatne subskrypcje czy nowe sposoby zarabiania na tweetach (przede wszystkim tych, które zawierają ważne informacje lub rozchodzącą się wirusowo). Planuje on równocześnie minimalizować koszty m.in. poprzez zmniejszenie wynagrodzeń dla zarządu i rady nadzorczej w spółce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.