Msonic – najtańsze głośniki na rynku

Msonic

Wszyscy lubimy kupować tanie produkty, jednak zwykle zależy nam także na jakości. Jeśli towar jest zbyt tani, budzi podejrzenia. Mimo to kosztujące 9,90 zł głośniki Msonic można śmiało polecić niektórym klientom! Komu się spodobają?

Firma Msonic wyprodukowała tanie, kosztujące tylko 9,90 zł głośniki, które zdecydowanie nie zachwycają wyglądem. Ich obudowa jest prosta, wręcz mało atrakcyjna. Materiały zastosowane do ich wykonania nie należą do zbyt dobrych, co sprawia, że nie mogły też estetycznie wyglądać, a do tego nie są przyjemne w dotyku. A jednak w głośnikach Msonic można znaleźć coś, co jest w stanie przykuć uwagę. Co to takiego?

Wyjątkową właściwością głośników Msonic jest fakt, że dźwięk, który emitują brzmi staro i dzięki temu, są one wręcz idealne do słuchania piosenek z dawnych lat. Szczególnie ciekawie brzmią w nich utwory należące do konkretnych nurtów muzycznych. Zdaniem ekspertów, Msonic najlepiej pasują do odtwarzania muzyki „garażowej”, której zbyt czyste dźwięki odbierają pewien urok. Sprawdzą się przy słuchaniu starego rocka czy grunge’u. Zdecydowanie są to głośniki, które przypadną do gustu hipsterom i wszystkim tym, których fascynuje styl retro. Niektórzy sądzą, że sprawiają wrażenie, jakby nawet nowa muzyka pochodziła z lat 60. Inni porównują jakość dźwięku wydobywającego się z tych głośników do tego płynącego z płyt winylowych.

Mówiąc obiektywnie – głośniki Msonic nie zadowolą przeciętnego melomana. Są jednak oryginalne i mogą okazać się istotnym gadżetem w rękach osób pamiętających muzykę ze starych winyli. Pozwolą odbyć sentymentalną podróż i przywołają wspomnienia z młodych lat. Mogą być też gratką dla młodych osób, które chcą poznać magię utworów odtwarzanych na zarysowanych płytach winylowych. Atutem głośników Msonic jest także fakt, że choć nie wyglądają, jak sprzęt nowoczesny, to nie trzeba ich podłączać do gniazdka – wystarczy wejście USB. Na plus należy także ocenić ich wielkość – są poręczne i stosunkowo lekkie.

Przeciwnicy głośników Msonic mają im jednak za złe, że męczą uszy, co już po kilkunastominutowym słuchaniu muzyki może powodować bóle głowy. Trudno jednak wymagać, żeby osoby przyzwyczajone do słuchania najwyższej jakości dźwięków na nowoczesnych słuchawkach od razu doceniły urok zgrzytów i szumów w głośnikach Msonic. Aby je docenić, być może trzeba po prostu dojrzeć!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.