Od kilku miesięcy pojawiają się informacje, ze Facebook planuje wprowadzić funkcjonalność, dzięki której użytkownicy będą mogli umawiać się na randki. Początkowo spekulowano o oddzielnej aplikacji, która miałaby przypominać znanego na całym świecie Tindera, jednak wszystko wskazuje na to, że nowy, miłosny element Facebooka będzie tylko do dodatkiem do serwisu. Popularność serwisów randkowych nie słabnie, dlatego po podaniu informacji, że Facebook zastanawiam się na takim formatem, większość osób z branży czekała na premierę nowej aplikacji randkowej. Mark Zuckerberg zdecydował jednak nie odciągać użytkowników od Facebooka, a wręcz odwrotnie – single będą mogli wgrać bezpośrednio do portalu społecznościowego nowoczesny dodatek, dzięki któremu możliwe będzie rozmawianie i randkowanie z innymi użytkownikami poszukującymi drugiej połówki.
Po aktywowaniu dodatku użytkownik będzie mógł wybrać opcje widoczności w serwisie, orientację seksualną i swoje preferencje do co partnera. Randkowa część Facebooka umożliwiać będzie tworzenie specjalnych wydarzeń tylko dla uczestników aplikacji oraz grup kontaktowych, dla co ma ułatwić komunikację. Ponadto rozmawiać będzie można poprzez Messengera albo WhatsAppa, jeśli obie strony wyrażą na to zgodę. Partnerów szukać się będzie na podstawie danych, jakie Facebook posiada o swoich użytkownikach – wiek, zainteresowania, miejsca zamieszkania, itd. Rozszerzenie jest obecnie w fazie testów i nie wiadomo jeszcze, kiedy nastąpi oficjalna prezentacja nowej funkcjonalności. Można się tego spodziewać jeszcze w tym roku. Portal randkowy na Facebooku działać będzie tylko dla tych osób, które zdecydują się go aktywować. Dopiero wówczas będzie można widzieć inne osoby poszukujące miłości. Co ważne, znajomi na Facebooku w żaden sposób nie zostaną poinformowani, że ktoś korzysta z tej aplikacji. Informacje o korzystaniu z portalu randkowego nie będą też zamieszczane na stronie głównej czy w innych miejscach serwisu.
Co ciekawe, Facebook zamierza ograniczyć możliwość maksymalnej liczby wyszukań potencjalnych partnerów. Wynika to z ryzyka nadużywania aplikacji przez spamerów. A wszelkie takie zachowania będą karane blokadą konta, ale tylko w serwisie randkowym. Na Facebooku dany użytkownik może mieć nadal aktywne konto. Randkowy Facebooku ma być niezależną częścią całego mechanizmu i działać na oddzielnym systemie. W ten sposób single będą mogli zachować większą prywatność i korzystać z nowej możliwości z większą swobodą. Portal randkowy będzie całkowicie bezpłatną funkcjonalnością i w początkowej jego fazie będzie również wolny od reklam. Spodziewać się można, że nie potrwa to jednak długo, bo target w osobach niezależnych singli jest dla wielu reklamodawców bardzo cenny. Z czasem również inne funkcje serwisu randkowego mogą stać się płatne, o ile ta nowość okaże się dla Marka Zuckerberga kolejnym sukcesem.